Autor |
Wiadomość |
malwa
Filolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Pią 13:08, 22 Maj 2009 |
|
To jest naprawdę cieżkie do określenia, jaki mieliśmy akcent zaczynająć te studia. Coś na kształt polsko-brytyjsko-amerykańskiego. Ale jeśli przyłożysz się do fonetyki z mgrem Grzegorzem S., to na pewno już po 1 semestrze zauważysz sporą poprawę. I niech Cię nie zniechęcają pierwsze.... powiedzmy 2-3 zajęcia z Nim, musi się po prostu rozkręcić, wy musicie do niego przywyknąć i z czasem staną się to ćwiczenia na które będziecie czekali z niecierpliwością przez cały tydzień w dziale Problems jest nawet cały temat poświęcony Mu
I tak jak napisał Soldier- to indywidualna sprawa każdego wykładowcy z jakim akcentem mówi. Ale większość raczej w RP, w brytyjskim. No i fonetyka to czyste RP
Pomimo tego że, jak już zostało wspomniane powyżej, robi się coraz lżej, to nadal nie są studia dla samego studiowania, trzeba się do tego przyłożyć, niekiedy rezygnować z życia prywatnego. Ale jacyś żywi je kończą, czyli da się
Znajomość łaciny Ci się przyda, ponieważ przez 1 rok ciągnie się ten porąbany język.
I jeszcze jedno- tutaj nikt chyba nie zaczynał będąc zajebistym.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
boiziba
Filolog
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 13:10, 22 Maj 2009 |
|
Są ludzie, którzy idąc na FA mijają się z powołaniem, ale są tacy, którzy z powołania się tu znaleźli. My - pierwszoroczniaki nie jesteśmy akurat temu winni że nam ministerstwo godziny obcina, nie ma co się tu wywyższać Sleepek bo to bez sensu. Gratuluję Wam - którzy przeżyliście te masakry godzinowe, ale nie bagatelizujcie poziomu kierunku w młodszych rocznikach...
a tak w temacie: studia (w zasadzie narazie pierwszy rok - mam nadzieję) są do przejścia. Sama nie byłam porażająco zajebista zaczynając je, ale już po niecałym roku czuję różnicę pamiętając co było ze mną na samym początku.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez boiziba dnia Pią 13:16, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Primula Goldworthy
Filolog
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from hell ;> (Posen)
|
Wysłany:
Pią 14:08, 22 Maj 2009 |
|
Osobiście uważam, że Wy macie nawet gorzej - macie wszystko okrojone i niby powinniście sami nadrabiać we własnym zakresie, ale wiadomo jak jest - kto przy zdrowych zmysłach zrezygnuje z życia żeby posiedzieć nad Martinetem? No kto? A to co nam teraz robią - to jest jakaś paranoja ;/ w miesiąc "nadrabiamy" rok zajęć, mając 3 dni w tygodniu pewien śmieszny przedmiot.... No ale do końca tej śmieszności zostały jakieś dwa tygodnie do miesiąca - tylko się cieszyć
Miłego weekendu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
an
Filolog
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn
|
Wysłany:
Pią 14:12, 22 Maj 2009 |
|
hehe, Primul, jak coś to jeszcze wrzesien jest, no nie
i jak to mawia mr. skinny - nie wiesz? odpowiesz na to pytanie w przyszlym roku...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sleepek
Filolog
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z poniekąd!
|
Wysłany:
Pią 17:40, 22 Maj 2009 |
|
Ja się nie wywyższam.
Stwierdzam fakt.
Nigdzie nie napisałem, że ten nadmiar godzin mi jakoś przeszkadzał bardzo w życiu. I nie czuję się lepszy bo większość z tych przedmiotów była o kant dupy ... Tylko z własnego doświadczenia piszę, że jest przesyt anglistów w naszym regionie i nie tylko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
soczek
Filolog
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znienacka
|
Wysłany:
Sob 19:46, 23 Maj 2009 |
|
Myślę, że nie ma co patrzeć regionalnie. Jestem z Olsztyna, ale nie wiążę z tym miastem ani przyszłości, ani nawet nadziei
Co do wymiaru godzinowego, to faktycznie, z roku na rok coraz więcej jest obcinane. Na 2 roku, moja grupa ma zajęcia 3 dni w tygodniu. Na 3 roku, jak wynika z rozpiski, dałoby radę zmieścić nasze zajęcia w 2 ciężkich dniach. Czyli, mówiąc wprost, mamy studia zaoczne.
Chyba nie podlega dyskusji to, w jaki sposób się to odbija na naszej wiedzy. W tym przypadku zgadzam się ze sleepkiem, FA produkuje coraz bardziej ułomnych żaków.
PS. z tego co ostatnio wysłuchałem, nie będziemy nawet mieli staroangielskiego. kurde, liczyłem że jednak nauczę się trochę szekspirowskiej mowy -_-
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez soczek dnia Sob 19:48, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
an
Filolog
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn
|
Wysłany:
Sob 21:10, 23 Maj 2009 |
|
jak nie bedziecie mieli starangielskiego to stracicie mase dobrej zabawy z Bobbym ... masakra. ot co
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Primula Goldworthy
Filolog
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from hell ;> (Posen)
|
Wysłany:
Sob 21:11, 23 Maj 2009 |
|
Soczek, muszę Cię zmartwić, ale staroangielski to nie język Szekspira, ale w gruncie rzeczy same początki angielskiego, takie najbardziej podstawowe, z czasów kiedy to angielskiego jeszcze nawet nie przypominało.... Więc tak czy siak i tak byś go nie poznał
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malwa
Filolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Nie 10:42, 24 Maj 2009 |
|
Tym nie mniej- szkoda by było. Może być ciekawe. Godzin "właściwego" angielskiego jest coraz mniej, a dopychają jakieś dziwaczne wykłady ogólnouczelniane, czy wydziałowe... I po co to komu? Czysta strata czasu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SoldierOfFortune
Filolog
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Nie 23:15, 24 Maj 2009 |
|
jak to po co? Dają Ci szansę rozwijania Twoich zainteresowań poza kierunkowych a Ty narzekasz... nie no bez kitu te bloki ogólnouczelniane itp to jakaś parodia wprowadzili to chyba po to, żeby wykładowcy mieli dodatkowe godziny
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
an
Filolog
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn
|
Wysłany:
Nie 23:28, 24 Maj 2009 |
|
Soldier, nie wiem jak Wy, ale mój rok ma monograf z dr Kokot o literaturze brytyjskiej (nie wspominając o innyh bzdurncyh przedmiotach typu ekolingwistyka i leksykologia). Jakby mało nam było tego przez ostatnie dwa lata ;p
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
boiziba
Filolog
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 23:30, 24 Maj 2009 |
|
No ja raczej wątpię, że wprowadzili to żeby nas uszczęśliwić na siłę...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marzycielka
Filolog
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z szacha i mata;>
|
Wysłany:
Pon 0:01, 25 Maj 2009 |
|
Nie tylko na FA tną godziny. Moja siostra na trzecim roku polonistyki ma wolne dwa dni w tygodniu prócz weekendu więc to "cięcie" dotyczy raczej wszystkich kierunków.
A wykłady ogólnouczelniane i ogólnowydziałowe- no comments. Najbardziej to mi się chce śmiać jak prowadzący robią nam jeszcze awantury, że na to nie chodzimy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
an
Filolog
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn
|
Wysłany:
Pon 0:10, 25 Maj 2009 |
|
na 3im roku ?! o skubana, my nie mamy wolnego ani jednego dnia...okej, teraz mieliśmy piątek. bez szału
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
boiziba
Filolog
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 0:13, 25 Maj 2009 |
|
moja koleżanka na pierwszym roku polonistyki praktycznie dwa dni w tygodniu musi spędzić na wydziale, bo resztę można sobie odpuścić przynajmniej na jakiś czas nie wiem czego oni się w takim wymiarze godzin i obowiązków nauczą
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|