Autor |
Wiadomość |
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Pią 14:44, 29 Kwi 2011 |
|
Polecam spojrzeć na stopę Alvesa po uderzeniu przez Pepe. Dalej twierdzisz, że nie było kontaktu? Alves jest tak genialny, że nawet stopę wprawił w taką wibrację
Całe to zamieszanie to festiwal hipokryzji.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Wto 9:21, 10 Maj 2011 |
|
Soczek, nie będę się spierał co do złamania nogi, choć wydaje mi się że ta musiałaby być na ziemi, biorąc pod uwagę siłę wejścia Pepe.
Na pewno samo zagranie było niebezpieczne i jedyną kwestią wątpliwą pozostaje czy zasługiwało z miejsca na czerwo, czy na żółtą kartkę. Bo o tym, że nie było kontaktu między nogą Pepe, a nogą Alvesa jestem przekonany.
Wujo, tak, noga Alvesa wibruje bo ma styczność z piłką, której dotyka Pepe. Dwie siły działają na ten sam przedmiot w tym momencie, więc nic w tym dziwnego. Widać to zresztą dobrze na Twojej powtórce.
Tak, Pepe jest boiskowym idiotą i myślę, że ani ta, ani kilka poprzednich czerwonych kartek nie oduczą go takich wejść.
Podsumowując, te Gran Derbi robiły się coraz brzydsze z meczu na mecz. Szkoda, że piękne akcje były przeplatane brutalnymi faulami, aktorzeniem, sędziowskimi kontrowersjami, bójką w przerwie meczu itp. Chyba kibice nie tego oczekiwali po tych spotkaniach. Nie wiem komu kibicować w finale, Manchesteru nie lubię (choć szanuję), kibicem Barcy też nie jestem, po ostatnich meczach z Realem raczej nie zyskali mojej sympatii. Liczę po prostu na dobre, wyrównane spotkanie i niech wygra lepszy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Wto 11:28, 31 Maj 2011 |
|
Emocje związane z sobotnim finałem Ligi Mistrzów chyba już opadły, co?
Co tu dużo pisać, było widać wyraźnie kto był w tym meczu lepszy i kto zasłużył na puchar. Oczekiwałem może bardziej wyrównanego meczu i tym samym, większej ilości emocji. Wiecie, niewiadomej do ostatnich sekund, dogrywek itp. Ale i tak nie mam co narzekać. Manchester tylko w pierwszej połowie sprawiał wrażenie stawiającego opór. Druga połowa to już koncert gry Barcelony, która bezsprzecznie pozostaje najlepszą obecnie drużyną świata. Można przecierać oczy ze zdumienia co wyprawiali w ofensywie gracze Blaugrany. Umiejętności Messiego, Iniesty, Villi, Xaviego itp. były "in full swing", by tak rzec z angielska, i nie było siły ich tego dnia zatrzymać. Piękne akcje, piękne bramki - na pewno ten finał był wielkim sportowym widowiskiem, nieco szkoda tylko, że mało wyrównanym
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Pią 8:50, 03 Cze 2011 |
|
No cóż, ja tylko napiszę, że nie spodziewałem się takiej dominacji Barcelony i takiej bezradności Manchesteru. Nie wiem czemu, ale byłem wręcz pewien, że bramka Rooneya to łabędzi śpiew Czerwonych Diabłów i że w drugiej połowie włożymy co najmniej dwie. Oglądałem finał jeszcze dwa razy od tej pamiętnej soboty i niedzieli i muszę przyznać, że dreszcze dalej mam.
Drużyna marzeń.
Visca el Barca!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Sob 17:07, 04 Cze 2011 |
|
Tylko jedno zdanie - Każde imperium kiedyś upada
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Nie 21:32, 05 Cze 2011 |
|
Pamięć pozostanie na długie lata chude
What do you call a Man Utd fan holding a bottle of champagne after the match?
- A waiter
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Pon 15:00, 28 Lis 2011 |
|
No i porobiło się... Barca poległa z Getafe i traci do Realu już 6 punktów. Ciekawe co to oznacza przed zbliżającymi się wielkimi krokami Gran Derbi? Nie powiem żebym się nie cieszył, bo wciąż tkwi we mnie złość za mecz z Milanem :] Xavi upadający w polu karnym żeby wymusić jedenastkę.. Rozumiem, Dani Alves (bo w koncu to braziliano), czy Busquets, ale Xavi? Żadna drużyna nie jest wolna od symulantów, żadna. Ale myślałem, że chociaż po niektórych piłkarzach można się spodziewać czegoś innego. Cóż, niesmak..
Tak, wiem Wujo, że z przebiegu gry to Barcelona była lepsza. Jednak meczu nie wygrywa się ani przewagą w posiadaniu piłki, ani ilością oddanych strzałów, ani ilością stworzonych 'setek'. Mecz wygrywa się bramkami, a jedną z tych bramek Barcelonie podarował sędzia. Pech chciał, że Milan przegrał jedną bramką :]
Skoro jesteśmy przy wynikach z weekendu, to Milan wygrał z Chievo 4-0. Wszystkie bramki aplikując jeszcze przed przerwą
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Wto 17:03, 29 Lis 2011 |
|
Karny to nie bramka, więc 'podarował' to złe słowo. Z Sevillą też był karny i Messi nie trafił.
Poza tym to masz rację, choć trochę podkolorowałeś to trochę na czarno-czerwono
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Śro 21:04, 30 Lis 2011 |
|
No dobra, podarował znakomitą okazję na strzelenie bramki. Sam karny to jeszcze nie gol Wczoraj Barca zakończyła strzelanie już w 50 minucie, ale zrobiła to przy wyniku 4-0. Chyba się trochę wkurzyli tamtą porażką Tak się zastanawiam czy Real nawet przy podobnym wyniku w 50 min. nie cisnąłby dalej na strzelanie kolejnych bramek..
Wczoraj dobry mecz między Arsenalem a Manchesterem City. Szejkowie wygrali po pięknej akcji. Grę Arsenalu ciągnął młodziutki Chamberlain. Zero respektu dla gwiazd Man City, zero spętanych nóg. Chłopak może być wielki
PS. Właśnie zaczyna się mecz Ległej z PSV. Ciekawy czy pewni awansu trochę odpuszczą, czy zagrają tak jak potrafią, tak jak zapowiadali.
PPS. Mój ulubiony działacz PZPNu - Zdzisław K. - odwołany! Być nie może! Spijam właśnie bronxa na zdrowie nieskazitelnie czystego i szlachetnego (i oczywiście na pewno niewinnego) Zdziśka
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Pią 19:40, 02 Gru 2011 |
|
Legła poległa... Przynajmniej Wisła wygrała. Tylko, że kogo to teraz obchodzi, skoro przed chwilą poznaliśmy grupy na Euro!?
Nie ukrywajmy, że losowanie było dla nas bardzo łaskawe.. Na papierze to najsłabsi rywale na jakich mogliśmy trafić z poszczególnych koszyków. Co nie znaczy, że jestem z tego bardzo zadowolony. W przypadku mocnych rywali porażki można się spodziewać, a tak będzie rozczarowanie, że dostaliśmy najsłabszą możliwą grupę, a i tak z niej nie wyszliśmy
Wujo, jak Ci się podoba 'nasz' mecz? Na pewno robisz pod siebie ze względu na Hiszpanię he, he. Liczyłem na bardziej atrakcyjnego przeciwnika niż Irlandia, ale przynajmniej Irole zrobią dobry doping i wyspiarską meczową atmosferę. No i obowiązkowo najebka z nimi po meczu ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Nie 11:02, 18 Gru 2011 |
|
Ja kibicuję Katalonii, nie Hiszpanii. Także nie chcę oglądać żadnego barcelonisty na boisku, choć to niemożliwe. W tym meczu kibicuje Irlandii.
No i impreza po meczu przednia będzie z Irolami Ja w ogóle nastawiam się bardziej na przeżycia kibicowskie podczas euro w Polsce niż na mecze. Dlatego ze jest u nas i chce sie bratac z innymi fanami pilki, nie zwazajac na wyniki.
Takze Chorwatki w Poznaniu, to wisz... rozumisz...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Pon 21:49, 09 Sty 2012 |
|
Katalonii? Nie wiedziałem, że grają na Euro A tak szczerze, to o czym Ty w ogóle mówisz? Nie ma takiego państwa i mam nadzieję, że nigdy nie będzie. Zaraz napiszesz, że jesteś też za niepodległym państwem Basków i za ETA, a w przypadku Polski za autonomią Śląska, a potem kolejnymi podziałami na Kaszubów, Kurpiów, Mazurów itp. Rozumiem, że te narodowości chcą zachować swoją tożsamość, kulturę i całe dziedzictwo i absolutnie nie mam nic przeciwko. Ale te dążenia do niepodległości, wzajemna niechęć i nienawiść, wraz z terroryzmem na czele, przyprawiają mnie o skręt kiszek. Taka Katalonia to bogaty region, prawda? Zdecydowanie bogatszy od reszty Hiszpanii. Coś czuję, że gdyby było odwrotnie, dążenia Katalończyków do autonomii nie byłyby tak silne
Ale wracając do piłki: Barca straciła dziś punkty w derby i Real znowu trochę się oddalił. Szacun dla Alexisa Sancheza za sytuację z 15 min. Widać, że Sanchez nie przyswoił jeszcze katalońskiego stylu gry bo nie przewracał się w polu karnym, a przecież mógł
Chorwatki powiadasz? Ustatkowałbyś się w końcu, wiesz, kobita, ślub, dzieci.. Z Irolami będzie fajnie balować, bo podobno lubią się bawić, ale zadym nie szukają. No i nawet przegrana ich nie zniechęci, bo pewnie zwycięstwa w meczu z Hiszpanią się nie spodziewają
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Wto 7:33, 17 Sty 2012 |
|
Za autonomią Mazurów jak najbardziej
I jak tam 'prawdziwe' derby Europy? Gdyby nie Twój opis, to bym o nich w ogóle zapomniał
Dziwne, że Milan dostał od słabego w tym roku Interu, choć ten drugi zaczął ostatnio coś grać podobno.
Jutro kolejne Gran Derbi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Śro 20:54, 18 Sty 2012 |
|
Chyba nie powiesz mi, że El Clasico to prawdziwe derby Europy? Po pierwsze, żadne to derby skoro nie grają w nim drużyny z tego samego miasta ani nawet regionu. Hiszpanie nazywają je "Derbami Hiszpanii" bo jest to spotkanie pomiędzy najbardziej utytułowanymi hiszpańskimi drużynami. Ale "gran derbi" czy "derby Europy? Nie wiem skąd to się wzięło, chyba tylko Polacy używają tego zwrotu, który tak naprawdę chooj oznacza, skoro nigdzie indziej nie jest używany, wliczając w to samą Hiszpanię
Słaby z Ciebie miłośnik futbolu, skoro jesteś zapatrzony tylko w jedną ligę, a nie wiesz co się dzieje w pozostałych. Możesz sobie psioczyć na ligę włoską, mówić, że to nuda, cattenaccio, mało bramek i ogólnie wpisywać się w ton malkontentów, którzy ostatni mecz ligi włoskiej obejrzeli... no właśnie, kiedy? Sam ostatnio oceniłeś poziom meczu na podstawie relacji tekstowej... n/c Jeśli idzie o Serie A to średnio w tym sezonie pada w niej 3,06 bramki podczas gdy w La Liga 3,22. 0,16 bramki na mecz to raczej nie jest jakaś miażdżąca różnica. No i w Serie A o mistrza bije się kilka drużyn, a nie jedynie dwie, bo cała reszta ligi dymana jest na grubą kasę za prawa telewizyjne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Czw 17:53, 19 Sty 2012 |
|
Gran Derbi to krótsza forma Gran Derbi Europa, czyli pojedynek dwóch najbardziej utytułowanych drużyn Europy. Również dobrze można by tak powiedzieć o meczu Milan-Real, ale określenie utarło się dla El Clasico i tak już zostało.
No ale musiałem się przyjebać tradycyjnie, do chooj wie czego - nazwy spotkania Od razu podaj genezę 'prawdziwych derbów europy' i kwestie etymologiczne będą za nami.
To, że nie pasjonuje się ligą włoską, nie jest jednoznaczne z tym, że nie śledzę rozgrywek w innych ligach - formułowanie takich wniosków świadczy trochę o brakach w czytaniu ze zrozumieniem.
Nigdy nie przepadałem za tym futbolem i Serie A. Cenię sobie bardziej Bundesligę czy Premiership. Nawet Ekstraligę oglądam częściej. W tym sezonie widziałem jednak kilka meczów Napoli i szczerze przyznaję, że były to ciekawe spotkania. Może drużyny stawiające na taki ofensywny futbol jak Napoli, obalą ten mit nudnej ligi włoskiej.
Teraz co do bicia się o mistrza i dymania na kasę. Na szczęście kasa za prawa telewizyjne dzielona będzie sprawiedliwiej za bodajże 2 lata i cieszę się, że podjęto taką decyzję. Również mi się to nie podoba. Dwie drużyny walczą od 3 lat o mistrza, ale powiedz mi, na ile jest to kwestia kasy, a na ile poziomu, na który weszły obie drużyny? Barcelona bazuje na wychowankach, więc oprócz nietrafionego sportowo i finansowo transferu Zlatana nie wydawała wcale najwięcej na zakupy piłkarzy. Real wiadomo - oni zawsze kupowali piłkarzy za niebotyczne sumy, więc tutaj nic się nie zmienia od dawien dawna. Poza tym Barca w tym sezonie pogubiła już tyle punktów ze średniakami, że Twój argument traci na sile dalej.
Oczywiście przepaść między pierwszymi dwoma drużynami, a resztą stawki jest spora i już nie do odrobienia. Jednak jak spojrzysz na różnicę między 6 Bilbao, a 18 Gijonem, to jest 8 punktów.
Dla porównania w Serie różnica między 5 Interem a 18 Ceseną stanowi 17 punktów. Która liga jest przez to bardziej wyrównana?
Trochę pokory też radzę zażyć. Obecny lider Serie A i jedna z największych drużyn Europy kilka sezonów temu została zdegradowana za korupcję do Serie B. WYroki za korupcję otrzymało też kilka innych drużyn. Także take it easy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|