Autor |
Wiadomość |
malwa
Filolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Nie 9:27, 13 Cze 2010 |
|
Skoro Agro nie chce założyć tematu, ja to zrobię Mundial się rozpoczął, dwa dni za nami, a tu taka cisza- aż dziwne
No to cóż, Robaczki: jak wrażenia po tych pierwszych dwóch dniach? Jacyś faworyci, niespodzianki?
Co prawda od bardzo dawna nie śledziłam stadionowych doniesień, ale moja antypatia w kierunku drużyny francuskiej się nie zmieniła nie lubiłam ich piłki, nie lubię i chyba nie polubię.
Jak dla mnie wczorajszy dzień zdominowali bramkarze- Vincent Enyeama i Robert Green. Interwencje pierwszego były rewelacyjne, skutecznie blokował ataki Argentyńczyków. I moim zdaniem Nigeryjczycy zasługiwali na kontaktowego gola.
A drugi, no cóż pod koniec meczu miał jedną ładną interwencję, ale i tak nikt nie będzie o tym pamiętał, bo puścił piłkę Dempsey'a. Chociaż z drugiej strony, widowisko znacznie się ożywiło po tym kuriozalnym golu, bo Anglicy zaczynali przysypiać mając jako taką przewagę bramkową
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez malwa dnia Nie 9:28, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Nie 11:40, 13 Cze 2010 |
|
No to się zaczęło mundialowe szaleństwo. Jak na razie mecze niezbyt mi się podobały. Dwie rzeczy są natomiast frustrujące: wuwuzele i jabulani. Ile ku*wa można dmuchać w te yebane trąby??!! A piłka zachowuje się tak, jakby miała prawa fizyki głęboko w poważaniu. Nie idzie po prostu jej przyjąć po długim krosie, po każdym koźle odskakuje gdzieś w chuy.
Whoooooo the fuck is Robert Greeeeeen, whoooo the fuck is Robert Greeeeen!
Wczorajszy mecz dwóch imperiów miałem przyjemność oglądać w grupie wyspiarskich kibiców i co fucków sie posypało na Greena to poezja. Świeczka ['] należy się też realizatorom za zerwanie transmisji. Co to kur*wa ma być?
Co do meczu Argentyny, to rzeczywiście bramkarz Nigerii świetnie się spisywał. Argentyna, chcąc pozostać faworytem turnieju, musi się skupić na skuteczności (Higuain [']) i grze w obronie. Inaczej po 1/8 do domu.
Jutro Holandia, więc się zacznie prawdziwe kopanie. Mam nadzieję
Hup Holland Hup!
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agropol dnia Nie 11:41, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
malwa
Filolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Nie 23:25, 13 Cze 2010 |
|
ponoć przerywało, bo nad Warszawą była burza a co do skuteczności, to odrobinkę zabrakło też u Messiego i Rooney'a.
Dziś natomiast Niemcy rozłożyli Australijczyków na łopatki 4:0, masakra. Polacy zagrali ładny mecz Klose miał parę niewykorzystanych, a wydawałoby się 100% sytuacji, ale i tak wpakował piłkę do bramki.
Tak, jutro szykuje się ładny dzień, pomimo pisemnego PNJA
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Pon 9:04, 14 Cze 2010 |
|
Niemcy wczoraj pokazali, że są naprawdę silni. Co prawda na tle bezbarwnej Australii, ale ich gra naprawdę mogła się podobać. Mam nadzieję, że dziś Holendrzy zaprezentują się równie dobrze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
notPrincess
Filolog
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: OLN
|
Wysłany:
Pon 14:22, 14 Cze 2010 |
|
no, Holendrzy wygrali, ale nie oczarowali (cytując za Sport.pl) ;]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Pon 17:47, 14 Cze 2010 |
|
Oranje pokazali niezłą żenadę do momentu wejścia "młodych gniewnych" Co to będzie dalej? Na razie mecze tych mistrzostw to straszna padaka, oprócz meczu Niemców. Oby coś się zaczęło dziać na boiskach, a na trybunach chciałbym usłyszeć w końcu doping...
A jak ktoś ciekawy i chętny zgłębienia mundialowych meczów bardziej, to warto odwiedzać tego bloga: [link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malwa
Filolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Śro 17:07, 16 Cze 2010 |
|
Agro nie marudź, mundial dopiero się rozkręca. Coś jednak się dzieje- wczoraj niespodziankę sprawiła Słowacja, dziś Szwajcaria wczorajszy wynik spotkania Korea Płn.-Brazylia też zasługuje na uwagę
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Śro 18:08, 21 Lip 2010 |
|
Trochę mnie tu nie było, ale widzę, że temat nie zrobił furory Podobnie chyba jak i poziom całych mistrzostw. Jako miłośnik kiszki kopanej nie mogę odmówić sobie własnego komentarza
Od samego początku kibicowałem Niemcom - niektórych to dziwi jak można im kibicować, ale jakoś na Euro 96 zaskarbili moją sympatię i tak już zostało hehe. Dlatego trochę szkoda, że nie zwyciężyli. Nawet patrząc już bardziej obiektywnym okiem. Grali najładniejszą piłkę, ofensywną, pomysłową i skuteczną i strzelili najwięcej bramek, potentatom Anglii i Argentynie zaaplikowali po 4 bramki
Największe pozytywne zaskoczenie to oczywiście Urugwaj. Forlan i Suarez wspierani naprawdę solidnymi i walecznymi zawodnikami z innych formacji zrobili mega niespodziankę. Chciało się tę drużynę oglądać
I chyba życzyłbym sobie, by finał odbył się z udziałem drużyn, które zagrały o trzecie miejsce, czyli Niemiec i Urugwaju właśnie. Niestety, finał Holandia vs Hiszpania zawiódł na całej linii. Dużo fauli, kartek, brutalności. Mało składnej gry, podbramkowych sytuacji. Ale tak to jest jak spotykają się drużyny, które niewiele pokazały w trakcie całego turnieju. Hiszpania - Mistrz Świata - zdobyła w Mundialu 8 bramek (SIC!). Kolejny potwierdzenie, że w piłce nie zawsze wygrywa najlepszy i prezentujący najwyższy poziom. Bo tak jak po Euro Hiszpanom nic nie można zarzucić, wygrali w pełni zasłużenie, grając najładniejszy futbol, tak tutaj, w całych mistrzostwach zagrali tylko 1 (słownie: JEDEN) dobry mecz, z Niemcami. Analogiczna sytuacja do zeszłych mistrzostw gdy wygrali Włosi. Przez cały turniej grali piach, wspomagani przez sędziów (mecz z Australią), by w półfinale z Niemcami wznieść się na wyżyny, a potem zdobyć majstra po karnych, czyli w najbrzydszy i najmniej przekonywujący sposób. Wracając do tegorocznego finału, po raz pierwszy w życiu (a był to czwarty mój finał) nie obejrzałem ceremonii podnoszenia pucharu. Jeśli taką piłkę gra mistrz świata to ja nie chcę go oglądać Hiszpański naród powinien całować po nogach Casillasa, że im ocalił dupsko wiele razy (choćby z Paragwajem), sędziom (również Paragwaj się kłania ) i Davida Villę, które sadził bramki na zawołanie i za to wielki szacun dla niego Holandia też nie pokazała nic wielkiego, poza Robbenem i Sneijderem jedno wielkie przeciętniactwo Paradoksalnie te drużyny były stawiane w gronie głównych faworytów za najbardziej efektowny, ofensywny futbol i za dużą ilość strzelanych bramek. 1,14 bramki na mecz to chyba nie jest wynik godny mistrzów świata zaraz pewnie Wujo mi powie, że przede wszystkim liczy się zwycięstwo i wynik. I zgodzę się z nim w zupełności, tyle tylko, że ja tu oceniam poziom sportowy i atrakcyjność dla widza
To tyle już tak na spokojnie po mundialu. Teraz trzeba iść pokibować Lechowi Poznań w meczu z Interem. Interem Baku
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malwa
Filolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Sob 17:47, 24 Lip 2010 |
|
a wg mnie ten Mundial wcale nie był nudny. Z ładnej strony pokazały się drużyny, na które przed turniejem nikt by złamanego grosza nie postawił, taki ot chociażby Urugwaj
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez malwa dnia Sob 17:52, 24 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Nie 15:58, 25 Lip 2010 |
|
wujo nie powie, że liczy się zwycięstwo i wynik, bo wujo jest kibicem barcelony, czyli przede wszystkim stylu gry.
wujo ci jeszcze tradycyjnie doda, że chu*a się znasz
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Pon 16:42, 02 Sie 2010 |
|
Malwa, a ile było meczów, które tak naprawdę zapadły w pamięć? Na palcach jednej ręki można je policzyć: Niemcy - Anglia, Niemcy - Argentyna, Holandia - Brazylia, Ghana - Urugwaj, Niemcy - Urugwaj. A dalej? Może czasami było dużo emocji (trudno żeby w ogóle ich nie było ), ale sam poziom pozostawiał wiele do życzenia. Na niektórych meczach fazy grupowej można było zasnąć. Właściwie na ich większości, vide: Japonia - Kamerun.
Wujo, a mimo to Hiszpania, drużyna której kibicowałeś na MŚ, i drużyna, która to opiera się w większości na graczach Barcy, grała jakby chciała a nie mogła
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malwa
Filolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Wto 17:49, 03 Sie 2010 |
|
Niemcy-Serbia, Hiszpania-Szwajcaria
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|