Artykuł

Cześć i czołem!
Wiem, że lubicie (lubimy) pomagać sobie, zawsze wszystkie nasze pomysły przyjmujemy z aprobatą itp. itd. Może więc zechcielibyście kliknąć (a może nawet i przeczytać) artykuł sklecony przeze mnie Smile

Nie musicie wystawiać ocen, chyba że będą prawdziwe! Komentarze również mile widziane, ale niekoniecznie tam, a tutaj. Konstruktywna krytyka - jak najbardziej! A przy okazji, jak klikniecie to przybliżycie mnie do otrzymania funduszy za tę grafomanię Smile

Wiem, iż nic odkrywczego nie napisałem, ale cóż, nie dla filologów to stworzyłem, a dla zwykłych zjadaczy chleba. Dzięki z góry za wejścia:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zajrzałam, przeczytałam, komentuję. Fakt, że dla anglisty to nic nowego, nic zaskakującego, ot, kilka przykładów (podziwiam, że dla objętości artykułu potrafiłeś je jakoś zgrabnie ograniczyć - przecież ze wszystkich false friends te przedstawione to tylko the tip of the iceberg!). Ale sam tekst przyjemnie się czyta - dla "zwykłych śmiertelników" jak w sam raz Smile

Niech lizną wiedzy ;p Duży plus za szczyptę ironii - cytując Mickiewicza "to lubię" ;D

Ps. Czy Anglicy rzeczywiście używają nazwy "public house" w odniesieniu do pubu?

A takie tam tiru riru sranie w banie Wink

Taka niestety smutna prawda. Mogłem przygotować im wywód w stylu pana Grzegorza S. i by na pewno ich to zaciekawiło Very Happy

Artykuł w ciekawej i zwięzłej formie oddaje istotę problemu .
Przeczytałam z przyjemnością !

well done Wink

zgadzam się z przedmówcami Wink

faktycznie udało Ci się zmieścić dość dużo info w tak krótkim artykule co jest nie lada sztuką Wink

artykuł raczej nie wniósłby dużo do wiedzy anglisty ale 'zwykłemu' człowiekowi może uświadomić, że korzystanie ze słownika czasem może się przydać Wink