stypendium naukowe

hejo:) mam pytanko związane ze stypendium naukowym.. orientujecie się jaka była przeważnie dolna granica od której można było się załapać na stypę ?? wiem, że co roku jest różnie ale chodzi mi o orientacyjną średnia:)) pozdrawiam:)

Na stypę można się załapać jak ktoś w rodzinie umrze Razz

bez względu na wiek (zmarłego). A jeśli chodzi o stypendium naukowe to bywa to różnie w zależności od ilości studentów którzy składają podani, ale żeby być pewnym naukowego trzeba by było mieć średnią około 4,5 tak uważam chociaż były roczniki gdzie dostawali stypendium naukowe nawet jak mieli 3,75. It all depends on the context Very Happy

4.5? nie przesadzasz? Smile

Nie nie przesadzam ale to zależy w dużej mierze od poziomu danego rocznika. Jeśli rocznik podkręci średnią to niestety jedyna bezpieczna (chociaż trudno osiągalna) średnia to jakieś 4,5. Jest to mało prawdopodobne acz możliwe. Popytaj na swoim roczniku jakie ludzie mieli oceny to będziesz wiedziała. Zwróć szczególną uwagę na tych którzy chcą składać podanie o stypendium Very Happy

jakie mają średnie.

To the best of my nolidż Smile

,w tym roku na FA przyznawali od 4,04. Jak ktoś ma tyle to dostaje ~200zł, jak ktoś miał 4,5 to dostanie mu się 454zł. Na geodezji przyznawali od 3,5 a na IV roku pedagogiki od 4,5.
Cheers.

Tak jak napisał Panicz Śmierć: zależy jak leży.

Jeżeli się orientujesz, jakie oceny mają ludzie na roku i plasujesz się gdzieś w czołówce, to wtedy sama liczba, czy to 4,5 czy 3,24, nie gra roli. Jednak z myśleniem o stypendium radziłbym zaczekać do wyników egzaminów z PNJA, bo te weryfikują rzeczywistość na swój własny, nieodgadnięty do tej pory przez studencką brać sposób. Jak już dostaniesz to stypendium, to zapraszam do działu "Dobre bo polskie: imprezy, popijawy, libacje itp". Będzie szansa prawidłowo spożytkować otrzymaną sumkę Twisted Evil

hehe, zdaje sobie sprawę, że PNJA rozwieje moje wątpliwości;p cały czas myśle jakby tu zaliczyć konwersy:D a do działu "Dobre, bo polskie..." dołączę bez względu na stypę Very Happy

Żeby zaliczyć ten jakże trudny przedmiot trzeba po prostu ... OTWORZYĆ GĘBĘ! Wink

heh a nie tzreba też przypadkiem czego sensownego powiedzieć?? Very Happy

sleepek napisał:

Żeby zaliczyć ten jakże trudny przedmiot trzeba po prostu ... OTWORZYĆ GĘBĘ! Wink

Gdyby to od tego zależało, to bym był stypendystą Prezesa Rady Ministrów Very Happy

Jednak trochę racji w tym jest. Można mówić mało, byle poprawnie i nie sadzić tzw. baboli, np. she don't itd. Jak powiesz za mało, to reszte z ciebie wyciągną łamiąc kołem bądź przyczepiając elektrody do genitaliów Very Happy

a wracając do tematu...