Autor |
Wiadomość |
an
Filolog
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn
|
Wysłany:
Wto 20:14, 23 Paź 2007 |
|
anno, to tobie sie cos pokrecilo ;p to bylo 'fizycznie' (aj aj aj uszki myjemy! )
no a z boratem juz kawał czasu temu
aż się nie mogę doczekać czwartku
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Firebeard
Filolog
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 17:47, 26 Paź 2007 |
|
"Fizjologicznie" nijak ma się do kontekstu.
Mieliśmy niebywałe szczeście wysłuchania opowieści o Psie mgr S. Będzie co wnukom opowiadać.
Na dziwną intonację S. prawie nie otwierająć ust: Ajl bi bak (tego się nie da opisać)
everi: Jakie everi? Everi badi law sambadi?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
czero
Filolog
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Nie 14:00, 28 Paź 2007 |
|
to opowiesci o psie sa chyba standardem
my tez nie raz mielismy okazje posluchac historii o tym jakze przemilym czworonogu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mj
Filolog
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 16:55, 13 Lis 2007 |
|
ale czy mieliscie okazje obejrzec zdjecie?? hehe nam sie poszczescilo ;]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mr Death
Filolog
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Back to black...
|
Wysłany:
Nie 12:26, 02 Gru 2007 |
|
Ja miałem okazję zobaczyć zdjęcie psa pana S., które wypadało z ramki. To było na szrajbera a ujrzeliśmy pyszczek owczarka niemieckiego. Cute
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
an
Filolog
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn
|
Wysłany:
Nie 12:34, 02 Gru 2007 |
|
opowiesc o psie pana mgr byla co najmniej ciekawa
a jakis tydzien temu,przy okazji intonacji:
pani ma intonacje jakiby ktoś pani solą posypał nogi,które liże koza. -.-'
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Firebeard
Filolog
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:54, 15 Gru 2007 |
|
Afternan? Może od razu aftermank?
To nie jest głos, to mordęga.
studentka: de referi blu iz łizl
S.: on nie dmuchnął w to co pani mówi.
do innej studentki: jest różnica między dmuchaniem w gwizdek i w łasicę, moim zdaniem. przy dmuchaniu w łasicę można palce stracić.
później ta sama studentka walnęła się w transkrypcji
S.: hy? chyba hi (no i weź tu bez znaków zapisz...)... heh, łizl...
Żal semsstr kończyć...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SoldierOfFortune
Filolog
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Śro 19:21, 27 Lut 2008 |
|
mgr Skwierawski napisał: |
... jeśli będziecie przychodzić na moje zajęcia nieprzygotowani to rozsmaruje was na ścianie jak masło orzeszkowe... |
I rok FA, grupa I, II sem., pierwsze zajęcia z mgr Skwierawskim
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mr Death
Filolog
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Back to black...
|
Wysłany:
Śro 23:04, 27 Lut 2008 |
|
Widzę żę kolega już posmakował pana magistra, życzę powodzenia na fonetyce i jak najkrótszego stania pod tablicą albo powtarzania fraz, cheers !! Będziecie mieli fajnie !!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SoldierOfFortune
Filolog
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Śro 13:53, 12 Mar 2008 |
|
smoker"
studentka: /smołke/
Mgr S: smołke to se można z asfaltu pozbierać...
Mgr S: -Co znaczy 'knit'?
studentka: - robić na drutach?
Mgr S: - czyli co? załatwiać się na druty? Na drutach to ptaki robią....
no i tekst dnia:
Mgr S. do studentki, po kilkunastu nieudanych próbach powiedzenia 'Calm Down' z poprawną intonacją:
- Wie Pani co to znaczy opuścić głos w dół?
- Wiem, ale nie umiem zrobić.
- To proszę na głowie stanąć...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoldierOfFortune dnia Śro 13:59, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
diphthong
Filolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno
|
Wysłany:
Pią 13:24, 14 Mar 2008 |
|
I rok FA, grupa I, II sem. dalsze zajęcia:
mgr S: day
Student: dej
mgr S: jaki dej? co? dej mi noge, dej mi noge, bo bez nogi zyć nie moge?
mgr S: What a day!
Student: łoter dej
mgr S: łoter to wisiał po jednej i po drugiej stronie zbawiciela.
mgr S: lame
Student: lejm
mgr S: nie lejem, nie lejem, mówić!
mgr S: time
Student: tajem
mgr S: tajem to mówią bałwany na wiosnę!
mgr S: rape
Student: rep
mgr S: rep to stary jest
mgr S: tame
Student: tem (kilka razy bez zmian)
mgr S: jakie tem, tem? co pani wietnamczyk jest?
mgr S: dime
Student: dajm
mgr S: dajem? a może nie dajem...
mgr S: pani mówi ustami...
Studentka: ?
mgr S: a ma gardłem mówić!
Studentka: (wymowa /db/ w wyrazach) A to się mówi na wdechu czy na wydechu?
mgr S: a gdzie się pani tu chce zastanawiać nad oddychaniem? u lekarza już pani z tym była?
mgr S: boy
Student: boj
mgr S: boj to handlował dolarami na wybrzeżu w latach 60-tych
wymowa dark l:
mgr S: niechlujniej to mówić!
jest dłuższe zdanie do powiedzenia
Studentka mówi wolnoooo...
mgr S: co pani jest templariuszem rozciąganym przez Filipa Pieknego?
mgr S: tale, tile, toil
Student: tejl, tajl, tojl...
mgr S: a co to pańszczyzna jest? (po kolejnej próbie) co to za konanie?
mgr S: wrap
Student: rap...
mgr S: rap? rap to u sąsiada na górze po półlitrze.
mgr S: show
Student: szał
mgr S: szał to taki obraz Podkowińskiego jest.
mgr S: down
Student: dałn
mgr S: a kto to jest dałn? co?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sleepek
Filolog
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z poniekąd!
|
Wysłany:
Pią 13:42, 14 Mar 2008 |
|
Pojazd
Az słodko poczytać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Pią 17:06, 14 Mar 2008 |
|
diphthong napisał: |
I rok FA, grupa I, II sem. dalsze zajęcia:
mgr S: day
Student: dej
mgr S: jaki dej? co? dej mi noge, dej mi noge, bo bez nogi zyć nie moge?
mgr S: What a day!
Student: łoter dej
mgr S: łoter to wisiał po jednej i po drugiej stronie zbawiciela.
mgr S: time
Student: tajem
mgr S: tajem to mówią bałwany na wiosnę!
mgr S: tame
Student: tem (kilka razy bez zmian)
mgr S: jakie tem, tem? co pani wietnamczyk jest?
mgr S: dime
Student: dajm
mgr S: dajem? a może nie dajem...
Studentka: (wymowa /db/ w wyrazach) A to się mówi na wdechu czy na wydechu?
mgr S: a gdzie się pani tu chce zastanawiać nad oddychaniem? u lekarza już pani z tym była?
mgr S: boy
Student: boj
mgr S: boj to handlował dolarami na wybrzeżu w latach 60-tych
jest dłuższe zdanie do powiedzenia
Studentka mówi wolnoooo...
mgr S: co pani jest templariuszem rozciąganym przez Filipa Pieknego?
mgr S: tale, tile, toil
Student: tejl, tajl, tojl...
mgr S: a co to pańszczyzna jest? (po kolejnej próbie) co to za konanie?
mgr S: wrap
Student: rap...
mgr S: rap? rap to u sąsiada na górze po półlitrze jest
|
Miszcz. Po prostu miszcz. Templariuszem... lol
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
diphthong
Filolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno
|
Wysłany:
Śro 16:15, 19 Mar 2008 |
|
skoro miszcz to trochę miszczostwa z ostatnich zajęć
mgr S: beer
Studenci (wielu): bije/biją
mgr S: gdzie biją? często panią biją?
bije, pije i do domu nie wraca.
mgr S: rear
Student: ryje
mgr S: ryje to świnia.
Student: ryja
mgr S: jakiego ryja? świńskiego ryja z chrzanem?
Student znowu: ryja
mgr S: ryja to jest polski zwrot grzecznościowy: dlaczego pijesz moją kawę? = czemu wsadzasz tu ryja?
mgr S: clear
Student: coś podonego do klin
mgr S: jaki ojciec taki syn, jakie drzewo taki klin
mgr S: mare
Student: mee
mgr S: me to może baca na Krupówkach mówić.
mgr S: mere
Student: wymowa dobra, zła intonacja
mgr S: nie spiewać mi tu miiii
Studentka przy zapisie słowa sheer:
mgr S: a co to za rogal wisi tam?
Studentka: rogal?
mgr S: poprawić znaczek i przeczytać.
Studentka: szyje...
mgr S: ...
mgr S: fair
Student: fe
mgr S: co fe? fe to może kot na progu zrobić.
Student: no może...
mgr S: dear, deer, dare
Student: jakaś niechlujna wymowa;p
mgr S: i co to miało być?
Student znowu...
mgr S: nie mruczeć tylko mówić! to nie jest lekcja mruczenia. mruczenia to w szkole uczą... podstawowej.
Studentka nie wymawia poprawnie kl w wyrazach:
Studentka: ale ja nie umiem.
mgr S: nie umiem to siem nauczem.
po wielu próbach (bite 10 minut)
mgr S: co ja mam pani wziąć język w rękę i połozyć gdzie trzeba? Pani nie panuje nad językiem?
Studentka: panuję.
mgr S: no jak? Pani się wala jęzor przecież!
a na koniec jeszcze życiowy dialog z intonacją nie do opisania:
- Let's have a beer here, dear.
- What a good idea!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
faithhill
Filolog
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 10:40, 22 Kwi 2008 |
|
Do ostatniego czwartku udało mi się przeżyć bez większych komentarzy pod moim adresem, az pojawiło się:
Cloir and Mary (chyba dobrze, bo nie mogłam z tablicy rozczytać)
czyta się k-aspiracja-le schwa.....reszta nieistotna
większość miała problem z aspiracja właśnie, dlatego się maxymalnie wysilałam, żeby to dobrze powiedzieć i schwa już mi jakoś uciekała...ostatecznie wychodzi kle, kle, kle i nic innego nie chiało wyjść. Zostałam wręcz zmuszona do uwierzenia w reinkarnację no i się dowiedziałam, że w poprzednim wcieleniu byłam bocianem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|