Autor |
Wiadomość |
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Nie 23:37, 08 Lut 2009 |
|
Myślę, że to nadaje się na nowy wątek
Bush_Docta' napisał: |
agropol napisał: |
Chyba, że coś w stylu: Bambi 2- wojna zaświatów |
Joo, albo "Bambi - Prequel" lub np. "Bambi 2 - zemsta brata blizniaka" o bracie Bambiego ktory byl trzymany przez lata w niewoli przez szalonego naukowca by w koncu sie uwolnic i dorwac swoich przesladowcow |
Proponuję kontynuację wątku o Bambi i rozbudowanie fabuły. Brat Bambi, Bambo, zostaje naszprycowany nowym sterydem i rozwala klatkę, w której był trzymany, tratuje naukowca, ucieka z laboratorium i pierwszą swoją noc musi spędzić sam w bukowym lesie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Mr Death
Filolog
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Back to black...
|
Wysłany:
Nie 21:10, 08 Lut 2009 PRZENIESIONY Nie 23:39, 08 Lut 2009 |
|
Po przeżytej ciężkiej nocy Bambo spładza z przypadkowo napotkaną łanią armię mutantów dzięki której chce zniszczyć stworzoną przez człowieka cywilizację, której reprezentantem jest przesławny acz szalony doktorek, przez którego musiał nocowac w lesie. Potem jednak okazuje się, że jest więcej takich jak on skrzywdzonych niewinnych zwierzątek.... I zawiązuje się spisek.... (w tym momencie leci mroczna muzyka cdn.)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SoldierOfFortune
Filolog
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Pon 0:44, 09 Lut 2009 |
|
... Niestety między Donami spiskujących rodzin nawiązuje się konflikt, który przeradza się w krwawą jatkę; Don Bambo nie zgadza się na finansowanie krucjaty antyludzkiej z przemytu i handlu narkotykami przez co naraża się innym Donom, którzy zabijają jego pierworodnego syna... (inspired by recently read - The Godfather ) ...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoldierOfFortune dnia Pon 1:31, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
notPrincess
Filolog
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: OLN
|
Wysłany:
Pon 11:20, 09 Lut 2009 |
|
Zanim Don Bambo będzie kontynuował przesławną już antyludzką krucjatę (która zaczyna niepokoić Biały Dom i FBI szykuje się do obławy na zmutowane zwierzęta, a dla prezydenta Obamy i jego najbliższej rodziny - łącznie z ziomkami z Kenii jest już budowany wielki podziemny schron gdzieś na pustkowiu Wielkiej Równiny Prerii), postanawia zemścić się na zabójcy syna (Bambi Jr, nazwanego tak na cześć nieżyjącego już brata) i wynajmuje znanego na całym świecie ze swej niezawodności płatnego mordercę, szakala o imieniu Claw [Pazur(a) ]...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Pon 15:40, 09 Lut 2009 |
|
Następuje spowolnienie akcji i wracamy do pierwszej nocy spędzonej przez Bambo w lesie. Okazuje się, że historia z mutantami, donem Bambo, prezydentem i płatnym mordercą była tylko 3-dniowym tripem po zjedzeniu dziwnych zielonych jagód. Bambo budzi się wycieńczony, pysk zlepiony śliną, odleżyny na zadzie. Spija chciwie rosę z trawy, odzyskuje nieco siły i wyrusza na poszukiwania pokarmu. Po zaspokojeniu głodu, przypomina sobie o swojej misji zemsty za Bambi i postanawia dostać się do Los Angeles, łapiąc stopa przy jednej z lokalnych dróg...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Primula Goldworthy
Filolog
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from hell ;> (Posen)
|
Wysłany:
Pon 22:52, 09 Lut 2009 |
|
Niestety goryl Czitan, który go podwozi, umiera poprzez zakrztuszenie się niedojrzałym bananem, przez co powoduje wypadek. Ucierpiała w nim nie tylko duma Bambo, ale również jego przedostatni ząb (pozostałe zepsuły się i wypadły kiedy miał 5 lat na skutek nadużywania heroiny). Niestrudzony Bambo postanawia kontynuować niebezpieczną podróż samochodem tuż przed śmiercią przekazanym mu przez Czitana - podróż, której celem jest słodka zemsta w Los Angeles (ma w bagażniku tonę cukru, którą przemycił podczas swojej ostatniej wycieczki na panienki do Meksyku, i zamierza utuczyć nim Bambi). Po drodze zabiera Lolę, cycastą gorylicę. 40 stopniowy upał sprawia, że Loli pękają implanty! Rozpoczyna się histeryczny wyścig z czasem w poszukiwaniu najbliższego oddziału chirurgii plastycznej...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Primula Goldworthy dnia Pon 22:56, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
agropol
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dydybongidągidydągi
|
Wysłany:
Wto 22:59, 10 Lut 2009 |
|
...Bambo rezygnuje jednak po 10 km wysłuchiwania lamentu Loli nad jej ochlapłymi piersiami i zostawia ją na jednym z przydrożnych parkingów. Kontynuuje swoją podróż do LA. Nie mając grosza przy zadzie, odpala ostatniego papierosa zostawionego w samochodzie przez Goryla, włącza płytę Animal Liberation Front i zaczyna rozmyślać. Od słynnej wigilii 2034, kiedy Front Ujawnienia Zwierząt zadecydował o ogólnoświatowym ujawnieniu zdolności posługiwania się mową ludzką, minęło już 10 lat. Ludzkość w 90% przeszła na wegetarianizm, jednak w podziemiu kryli się jeszcze mięsożercy i szaleni naukowcy, których należało zgładzić. Bambo wiedział, że ma dług do spłacenia, więc chciał wziąć tę misję na swoje barki. W LA miał jeden kontakt, dzięki któremu Bambo mógł osiągnąć swój cel. Był to Koala Beer...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bush_Docta'
Filolog
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Holy Mount Zion ;)
|
Wysłany:
Śro 0:58, 11 Lut 2009 |
|
Bambi dotarł do LA, ale zanim spiknął się z Koalą, wykończył dealera, który karmił Was wszystkich tym świństwem..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Firebeard
Filolog
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:50, 11 Lut 2009 |
|
Bambo miał przeczucie. Coś w lewym uchu mówiło mu, że jest śledzony przez mięsożerców. Postanowił zgubić ogon. Ze zwłok wykończonego dealera przyrządził coś co wyglądało na rostbef de jelenizad - dawny przysmak kuchni francuskiej - po czym naszpikował danie znalezionymi w przy dealerze specyfikami i upozorował śmierć z przejedzenia. Wiedział, że jeśli jest śledzony mięsożercy trafią do mieszkania dealera i nie przepuszczą takiemu przysmakowi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|